UWAGA.

Mój tumblr, z którego dowiedzie się co aktualnie planuję i nad czym pracuję - tutaj. - możecie tu zadawać pytania i śledzić wszystko co wychodzi z pod mojej ręki. xx

poniedziałek, 26 listopada 2012

Nowe opowiadanieee.



Och, szybko poszło. I naprawdę to aż dziwne. Więc... Udało mi się napisać już pierwszy rozdział do następnego opowiadania, które wam zapowiadałam - The edge of feelings. 
Jest to Ziall połączony z Larrym (przepraszam. nie mogłam się powstrzymać. Larry forever.)
Wszystkich zainteresowanych zapraszam na -> http://feelingsedge.tumblr.com/ 
Cóż i tak, myślę, że poza epilogiem do Footballers, już nie będę tu nic publikowała, ale nie, nie usunę tego bloga. Na razie nie. 
Tak więc... Och, The edge of feelings będzie inne niż Footballers. Nie wiem jeszcze jak mi wyjdzie, ale planuje wprowadzić tam więcej akcji itd... A z resztą. Jeśli przeczytacie wstęp, na pewno zrozumiecie o co chodzi. Mam nadzieję, że się wam spodoba. 
~LOVE YOU AND MASSIVE THANK YOU AND I LOVE YOU SO, SO, SO, SO MUCH. 
Naprawdę, nigdy bym nie pomyślała, że mój blog będzie miał tyle czytelników, tyle odwiedzin... Jestem w szoku i... Jezu, tak strasznie was kocham, bo to wszystko dzięki wam! Bo bez was tego wszystkiego by nie było i... Nie wiem jak mam wam dziękować. Jesteście wspaniali, naprawdę! NAJLEPSI POD SŁOŃCEM.
Jest mi wręcz przykro, że opuszczam już tego bloga, bo jezu... to trwało dość długo czasu, jak dla mnie i to nie jest tak, że po prostu mówię 'aha, ok, to koniec, było miło, pa.'. Rozstaje się w tym z wielkim wyrzutem. Mam jednak wielką nadzieje, że dalej będziecie czytać moje opowiadania, i że spotkamy sie na tumbrze nie jeden raz. Chcę żebyście wiedzieli, że to wszystko było wspaniałą przygodą, że jestem przeszczęśliwa, że mogłam dla was pisać i, że wy to czytaliście. Nigdy nie myślałam, że osoby, których nigdy nie spotkałam okażą się być dla mnie tak ważne, jak wy jesteście! Jezu... rozczulam się i zaraz zacznę płakać... um... ok. ok. jest dobrze. mam oreo. Dłabym wam na pocieszenie, ale... cóż, nie jest ze mną jeszcze na tyle źle by rzucać ciastkami w ekran. 
JESZCZE RAZ KOCHAM WAS I BARDZO DZIĘKUJE, MOJE MAŁE BOO BEARKI! xx


6 komentarzy:

  1. Oj, wielka szkoda że kończysz to opowiadanie.. ;(
    Strasznie mi się spodobało..;)
    Ale fajnie że piszesz następne, bo będzie pewnie tak samo zajebiste jak to ;D
    Pozdrawiam, Paula ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. szkoda ze to koniec ;( bede czytać to nastepne :DD

    OdpowiedzUsuń
  3. Jeeezu, ty wiesz, że Cię kocham prawda?
    I nie wiem czemu płaczę... Tak wiem głupia jestem, ale kochałam Twoje opowiadanie na długo zostanie mi w pamięci, dlatego też bardzo cieszę się, że nie kończysz i masz następne opowiadanie z Ziallem i Larrym < bromance forever > dlatego też lecę czytać no i jeszcze - DZIĘKUJĘ ZA WSZYSTKO! <333
    http://one-direction-ziall.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Szkoda ze to koniec, moze nie komentowalam notek ale czytalam i bardzo mi sie podobalo w sumie nadal podoba+ zapraszam, licze na komentarz http://onedirectionimaginydlafanek.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Szkoda że kończysz ;c
    Ale mam nadzieję że podasz nam link do swojego tumbrla ? ;)
    Będę czytać to nowe opowiadanie ^.^
    Proszę zakończ Footballers jakimś szczęśliwym zakończeniem...
    Ej na serio,to opowiadanie ryje mi psychikę
    (w dobrym tego słowa znaczeniu).
    Po prostu piszesz świetne opowiadania *__*
    I pisz dalej bromance proosimy *.*
    Ej na serio,wczułam się w Footballers,emocjonalnie i czytam to 1000 raz ale i tak mi się nie nudzi <3
    Za każdym razem ryczę jak to czytam.
    I biedny Zayn i Niall ; (
    Kurwa,tak mi smutno przez ciebie ; (
    DZIĘKUJE ZA WSZYSTKO ! <33
    KONTYNUUJ DALEJ BROMANCE *__*
    UBÓSTWIAM CIĘ!!
    I byłabym kurwesko zadowolona gdybyś pociągnęła Footballers jeszcze kilka rozdziałów ; (
    BŁAAAAAGAAAM !
    Jeszcze tylko kilka rozdziałów (więcej niż 1) błaaagam !
    Inaczej chyba dostanę depresji xD
    Hahaha sory odwala mi,szybko mi wali serce po tym nowym rozdziale *__*

    ~Emila ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Uwielbiam twoje opowiadanie o Ziall'u !! *.* KOCHAM KOCHAM. Szkoda że nie piszesz dalej ;(
    Zaoraszam do mnie na Ziall'a ;) http://safe-and-sound-ziall-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń